Kolejne 50 drzew dla Ursynowa

Dzięki za uwagę, nie skojarzyłem że to też Ursynów. Dopisze się.

Ideą projektu jest sadzenie drzew właśnie wzdłuż ulic, bo tam ich najbardziej brakuje. Nie sztuką jest posadzić drzewa w lesie - ale tam drzewa już są :) Za to przy ulicach, gdzie najwięcej jest hałasu i spalin, każdy kawałek zieleni jest na wagę złota.
Nie podzielam obaw dotyczących bezpieczeństwa. Dane, które Pan podaje, dotyczą dróg poza terenem zabudowanym. Na Ursynowie nie wolno rozwijać prędkości większej niż 50 km/h. A cytowana przez Pana Francja akurat ma wielokrotnie więcej drzew przy ulicach niż Polska :) Rzecz nie w tym, że drzewa są niebezpieczne, ale w tym jak jeżdżą kierowcy.

Komentarz został usunięty przez autora

Jeżeli ideą projektu jest ochrona przed hałasem i spalinami..., to taki sam efekt osiągnie Pan postulując nasadzanie iglastych krzewów. Co prawda jak wykazują badania z powodu niewłaściwej konserwacji (zwykle zasolenia poboczy oraz braku lub zbyt skromnego podlewania w okres 3-4 lat po nasadzeniu - decydujących o ich przetrwaniu) przeżyje tylko 1/3 z nich ale te które przeżyją nie będą miały możliwości odbierania życia i zdrowia użytkownikom dróg. Nie wiem na czym opiera Pan twierdzenie, że cytowane dane o wypadkach z udziałem drzew odnoszą się do dróg poza terenem zabudowanym - Prezes NIK nie podziela tej koncepcji.
Na Ursynowie - 50 km/h, a poza obszarem zabudowanym zwykle 90 km/h. Powinno być bezpiecznie i w jednym i w drugim przypadku - a nie jest, nawet na Ursynowie.
Nie wiem czy we Francji jest wielokrotnie więcej drzew przy ulicach - nie znam wyników takich badań - Pan pewnie też nie.
Opierałem się na informacjach z w/w artykułu GW.
"... kiedy 3 lata temu we Francji rozpoczęto wycinkę 42 tys. platanów zainfekowanych przez czarny rak ... mówiono o narodowej tragedii. Ale już rok później Francuska Rada Bezpieczeństwa Drogowego wnioskowała o wycięcia nawet zdrowych drzew. Powód? Przyczyniły się do śmierci 400 osób. Dlaczego przez wieki hołubione drzewa dziś są tak groźne? Powodem jest prędkość pojazdów - nawet dziesięciokrotnie wyższa niż wozów konnych i dorożek. To ona sprawia że tracimy kontrole nad kierownicą, a uderzenie w drzewo kończy się tragicznie..."

Pana obawy są czysto teoretyczne, jako że w ciągu roku w zderzeniu z drzewem w całej Warszawie ranna została 1 osoba. W tym czasie kilka osób zostało rannych w zderzeniu ze słupem, ale nikt nie postuluje, by skasować latarnie przy drogach (a stoją one znacznie bliżej jezdni niż drzewa, które proponuję posadzić)

tvnwarszawa.tvn.24.pl/ulice (w nawiasach data zamieszczenia informacji)
- Gagarina: konar spadł na zaparkowane samochody (20160217).
- Powalone drzewo zablokowało Koszykową (20160212)
- Pędził kabrioletem, rozbił się na drzewie. Zmarł w szpitalu (20160204).
- Wjechała na drzewo (201602114).
- Jechał Rozbrat ...Kierowca pijany, pasażer nie żyje (...zatrzymał się na drzewie, 20151128).
- 77-latek zasłabł i uderzył w drzewo (...pomimo reanimacji zmarł,20151122).
- Powalone drzewo na Mickiewicza zablokowało tramwaje (20151108).
- Honda uderzyła w drzewo. Jedna osoba zmarła (20150930).
- Samochód wypadł z drogi. Zatrzymał się na drzewie (20150926).
- Autobus 154 uderzył w drzewo przy Grójeckiej. Ranny kierowca (20150831) itp, itd

Powyższa informacja (tylko z kilku miesięcy) nie jest oczywiście kompletna - nie obejmuje pełnej informacji policyjnej i ubezpieczeniowej o zdarzeniach z udziałem drzew. Ponadto do tej grupy zdarzeń najprawdopodobniej nie zalicza się wypadków spowodowanych poślizgami na nieusuniętych z jezdni liściach, gdy dochodzi do najechań, potrąceń, wymuszeń, wypadnięcia z jezdni ...

Rozumiem, że woli Pan, by ten co "Pędził kabrioletem, rozbił się na drzewie" zamiast na drzewie zatrzymał się na pieszym idącym po chodniku?
Prawda jest taka, że to nie drzewa powodują wypadki, tylko nieodpowiedzialni kierowcy. Tak jak napisałem wyżej - uderzenia w drzewo zdarzają się kilka razy rzadziej niż uderzenia w latarnię czy inny samochód.

Bliscy zabity i rannych raczej nie podzielają Pana stanowiska.
Ofiara to nie zawsze sprawca (upojony alkoholem, oszołomiony narkotykami, pędzący na oślep, łamiący przepisy...)
Kończąc ponownie proszę o odrobinę zdrowego rozsądku, także w imieniu w/w...

O tym, jakie to będą gatunki, zdecydują urzędnicy