Poprawa bezpieczeństwa pieszych
78
Oceniony negatywnie
Pomysł na rok 2023

Koszt pomysłu
6 067 849 zł
Kategoria
Poziom zgłaszanego projektu
ogólnomiejski
Poprawa bezpieczeństwa pieszych poprzez wymuszenie spowolnienia ruchu rowerzystów w obrębie przystanków komunikacji miejskiej.
Lokalizacja
Poziom zgłaszanego projektu:
ogólnomiejski
Lokalizacja projektu - ulica i nr / rejon ulic w Warszawie:
Cała Warszawa
Dane projektu
Skrócony opis projektu
Poprawa bezpieczeństwa pieszych poprzez wymuszenie spowolnienia ruchu rowerzystów w obrębie przystanków komunikacji miejskiej.
Opis projektu
Poprawa bezpieczeństwa pieszych poprzez wymuszenie spowolnienia ruchu rowerzystów w obrębie przystanków komunikacji miejskiej.
Jak wszyscy wiemy rosnąca popularność roweru jako środka komunikacji sprawia wiele problemów szczególnie najsłabszym, często starszym i schorowanym mieszkańcom naszej dzielnicy. W starciu z pędzącymi rowerami- pieszy nie ma szans.
Projekt zakłada w pierwszej kolejności przyjmowanie zgłoszeń o miejscach w których piesi czuja zagrożenie ze strony rowerzystów.
W drugim etapie przewidziano wizję lokalną i oznakowanie we wszystkich miejscach wskazanych w pierwszym etapie. Wizja lokalna odbywać musiała by się wraz z mieszkańcami wskazanych okolic.
Dopiero po sprawdzeniu sytuacji w terenie podejmowane były by zmiany mające na celu zdyscyplinowanie szalonych rowerzystów.
Jak wszyscy wiemy rosnąca popularność roweru jako środka komunikacji sprawia wiele problemów szczególnie najsłabszym, często starszym i schorowanym mieszkańcom naszej dzielnicy. W starciu z pędzącymi rowerami- pieszy nie ma szans.
Projekt zakłada w pierwszej kolejności przyjmowanie zgłoszeń o miejscach w których piesi czuja zagrożenie ze strony rowerzystów.
W drugim etapie przewidziano wizję lokalną i oznakowanie we wszystkich miejscach wskazanych w pierwszym etapie. Wizja lokalna odbywać musiała by się wraz z mieszkańcami wskazanych okolic.
Dopiero po sprawdzeniu sytuacji w terenie podejmowane były by zmiany mające na celu zdyscyplinowanie szalonych rowerzystów.
Projektowanie uniwersalne
Tak
Uzasadnienie realizacji projektu
Poprawa bezpieczeństwa pieszych poprzez wymuszenie spowolnienia ruchu rowerzystów w obrębie przystanków komunikacji miejskiej.
Jak wszyscy wiemy rosnąca popularność roweru jako środka komunikacji sprawia wiele problemów szczególnie najsłabszym, często starszym i schorowanym mieszkańcom naszej dzielnicy.
Projekt zakłada spowolnienie ruchu rowerowego na styku z: chodnikami, przystankami komunikacji publicznej i przejść przez jezdnię poprzez montowanie spowalniaczy, szykan a w razie potrzeby likwidację ścieżki rowerowej lub zastąpienie ciągu pieszo-rowerowego chodnikiem dla pieszych.
Dziecko lub osoba starsza w starciu z rozpędzonym rowerzystą nie ma najmniejszych szans.
Żądamy bezpiecznej drogi dla najsłabszych uczestników ruchy!
Na bezpieczeństwie najsłabszych uczestników ruchy nie wolno oszczędzać.
Jak wszyscy wiemy rosnąca popularność roweru jako środka komunikacji sprawia wiele problemów szczególnie najsłabszym, często starszym i schorowanym mieszkańcom naszej dzielnicy.
Projekt zakłada spowolnienie ruchu rowerowego na styku z: chodnikami, przystankami komunikacji publicznej i przejść przez jezdnię poprzez montowanie spowalniaczy, szykan a w razie potrzeby likwidację ścieżki rowerowej lub zastąpienie ciągu pieszo-rowerowego chodnikiem dla pieszych.
Dziecko lub osoba starsza w starciu z rozpędzonym rowerzystą nie ma najmniejszych szans.
Żądamy bezpiecznej drogi dla najsłabszych uczestników ruchy!
Na bezpieczeństwie najsłabszych uczestników ruchy nie wolno oszczędzać.
Charakterystyka
Kategoria tematyczna projektu
Potencjalni odbiorcy projektu
Kosztorys
Szacunkowy koszt realizacji projektu:
6 067 849,00 zł
Uzasadnienie negatywnej oceny projektu
Uzasadnienie negatywnej oceny projektu
Nie została dołączona lista poparcia
Co sądzisz o tym pomyśle?
Dodaj komentarzA przystanki - może by ludzie pojęli , że to DROGA rowerowa, a nie inny chodnik, gdzie mozna pójśc na papierosa za przystanek. Ile razy jadąć, szczególnie przy centrach handlowych zwalniam, rozglądam się i mijam slalomem takie "kwiatki".
Nie jest kierunkiem likwidacja dróg rowerowych, a likwidacja ciągów pieszo-rowerowych za te pieniądze i edukacja, tez pieszych.
POPULIZM - "starsi i schorowani mieszkańcy ""szaleni rowerzyści" i inne takie hasła.
Niech piesi nie spaceruja po ściezce rowerowej, nie staja na niej zapalić. A rower, tak, ma prędkośc razy masa rowerzysty - nawet ja jadę 13-20 km na godziną, jadąc bardzo spokojnie. to jak samochód - tez ma masę i tez w miejscu nie stanie, dlatego nikt juz nie spaceruje jezdnią.
Pojazd po chodniku nie może się poruszać - pieszy na jezdnię nie może wchodzić (oczywiście poza wyjątkami). Oddajmy chodniki pieszym i pozwólmy im bezpiecznie się poruszać.
Kwota w porównaniu z sumaryczną wartością projektów dla "rowerów" jest minimalna i nie stanowi chyba nawet 10% tej wartości.
Dbajmy o wszystkich, pieszy też człowiek, pomimo że nie ma środka transportu i korzysta z własnych nóg - najbardziej ekologiczna i naturalna postać przemieszczania się. Wszystkie inne w ten czy inny sposób wykorzystują zasoby naturalne (rower też z metalu czy aluminium, opony -tworzywo sztuczne, smary - ropa naftowa, łańcuchy - z metali specjalnych, kaski plastikowe, ile energii i zasobów naturalnych potrzebnych do produkcji... a wspomagane elektrycznie - baterie z metali ziem rzadkich itd. )
Proponuję autorowi zwiększyć co najmniej dwukrotnie budżet i rozszerzyć projekt o hasło "chodniki dla pieszych" i wprowadzić zakaz wjazdu rowerów i hulajnóg: Na Stare Miasto włącznie Nowym Światem, Krokowskim Przedmieściem i okolicach. Deptak wzdłuż Wisły od Mostu Łazienkowskiego po Most Grota. oraz na nieutwardzony teren wzdłuż Wisły po stronie Praskiej. itp.
Chrońmy i zadbajmy o pieszych zwróćmy Matką, dzieciom, Seniorom i nam wszystkim bezpieczne chodniki z hasłem " Chcemy przejść" ( tak niedawno krzyczeli w reportażu jednej z stacji demonstrujący piesi )
Tak zwróćmy chodniki - budujmy jak najwięcej ścieżek rowerowych , możliwie bezkolizyjnych.
Gdy ostatnio bez rozejrzenia się o 7 rano przeszłam zaspana przez ścieżkę - usłyszałam dzwonek i tekst " nie po ścieżce" - grzecznie szybko przeszłam i bez komentarza - bo miał rację.
Dlaczego budując drogi wprowadza się odcinkowe pomiary prędkości lub stawia się fotoradary...dla bezpieczeństwa a użytkownicy dróg muszą mieć odpowiednie uprawnienia. Tak samo wyglądać powinno budowanie ścieżek rowerowych a w miejscach szczególnych zakaz wjazdu a nawet ruchu poza pieszym.
Jako osoba, która bardzo dużo chodzi, często niestety widzę jak rowerzyści nie zważając na innych uczestników ruchu pędzą chodnikami.
Jak najbardziej popieram pomysł.
Takim przykładem jest przystanek autobusowy na skrzyżowaniu Wilanowskiej i Dolinki Służewieckiej w stronę Ursynowa.
A potem je odgradzajmy, żeby pieszy bezmyslnie na nią nie wchodził.
Jadę rowerem wzdłuż trasy S2 - chodnik oddzielony trawnikiem od drogi rowerowej. I widzę że Brajanek na rowerku, taki ze 2 lata , tnie przez trawnik pod mój rower, madka w komórce. Zwolniłam, gotowa się zatrzymać i dzwonie z całej siły żeby oprzytomniała. Złapała dzieciaka i słyszę oburzone " trzeba przeciez uważać". No i często tak z pieszymi jest.
Odgradzanie się chyba raczej nie jest na czasie, pieszy nie ma obowiązku znać podstawy przepisów i znaków drogowych, skoro my rowerami możemy na chodnik to nie miejmy pretensji do pieszych że wchodzą na ścieżki rowerowa, wydaje pewnie im się że jest równouprawnienie i działa to w dwie strony.
Z historii wynika, że chłopczyk jechał na rowerze, czyżby ścieżka nie była dla niego, był pieszym z powodu wieku czy wielkości rowerka. Tu zgodzę się niestety z matką tego chłopca, w takich sytuacja powinno się zwolnić i zachować szczególną ostrożność a takim głośnym dzwonieniem mogła Pani przestraszyć chłopca (oby nie zniechęcił się do jazdy na rowerze) co może wywrzeć na jego psychice głęboki uraz. To jak z dużymi pojazdami (ciężarówkami) na drodze, wykorzystują wielkość na drodze by wymuszać pierwszeństwo, a tymi głośnymi sygnałami dźwiękowymi potrafią nieźle wystraszyć czy nawet ogłuszyć.
Trochę wstyd, zamiast się zatrzymać, wytłumaczyć dziecku, które co dopiero zaczęło chodzić (dwu latek) i cieszyć się, że zaraz po postawieniu pierwszych kroków wsiada na rowerek, Pani go prawdopodobnie wystraszyła, z pewnością nie widziała Pani czy aby nie po płakało się dziecko i nie stresowło tym wszytkim tylko odjechała bez refleksyjnie.
Oczywiście, że na chodniku rower musi sie poruszac ostroznie, z uznaniem pierszeństwa pieszych.
A co do dziecka . On był z matka na chodniku i takie dziecko może przebywac tylko pod opieką osoby dorosłej. A ta madka NIE SPRAWOWAŁA opieki, bo zajęła się komórką. Również na drodze rowerowej mógłby poruszac się tylko pod opieka osoby dorosłej. Był na 4 kołowym rowerku, to tak jak samochodzik na pedały. I tak, mam nadzieję, że wystraszył się na tyle , ża zapamięta, że nie jedzie się przez trawnik i uważa jak włącza się do ruchu na drodze publicznej. A że był mały - wracamy do początku za niego odpowiada jego opiekun.
A ja nawet nie mam prawa pouczać czy wychowywać cudzych bombelków.
Tak na marginesie przepraszam, ale czy to nie Pani zwróciła uwagę na pisownie słowa Matka.
To łaskawa była napisać Pani - "A ta madka....." jak widać dobrej dyskusji każdemu zdarza się popełnić błąd, nawet najlepszym.
Sprawdzę co oznaczają kategorie.
Czyli ograniczenia prędkości, spowalniacze i inne zabezpieczenia zapewniające i wymuszające zachowania bezpieczeństwa są jak najbardziej pożądane (jak na drogach o wyższych kategoriach).
Jeżeli na jezdnię/drogę wejdzie nieświadomy pieszy to prowadzący pojazd nie może bezkarnie go "rozjechać" (przepraszam za to mało fortunne słowo) bo na min ciąży obowiązek zachowania szczególnej ostrożności.
Dziękuję Pani za te przykłady (prędkość, możliwe wypadki), bo to oznacza, że w sumie Pani również potwierdza konieczność zwiększania bezpieczeństwa zarówno na chodnikach jaki drogach wszystkich kategorii. Nikt nie wymyślił nic lepszego jak techniczne/materialne ograniczenia/bariery np; śpiący policjanci, zapory, bariery czy słupki. Cieszę się zagłosuje Pani za bezpieczeństwem nas wszystkich.
Dziękuję.
Rozwiązanie to audyt bezpieczeństwa, czemu nie, ale połączony z analizą rozwiązań, a nie jednostronnym "zlikwidujmy".
(2) Budżet projektu to 2x więcej niż audyt wszystkich przejść dla pieszych w Warszawie. Konflikt DDR-Przystanek nie jest aż tak częsty, żeby ten koszt miał sens, zwłaszcza że większość projektu to "zbieranie zgłoszeń" i "wizje lokalne".