Żeby koty na Paluchu nie musiały siedzieć w klatkach!
941
Dopuszczony do głosowania
Pomysł na rok 2023

Koszt pomysłu
141 000 zł
Kategoria
Poziom zgłaszanego projektu
ogólnomiejski
Wyraź opinię na temat tego pomysłu
Wyślij wiadomość do autora
Pobierz listę poparcia

Pobierz materiały promujące projekt
Koty na Paluchu przebywają prawie CAŁY CZAS w klatkach. Kociarnia na Paluchu jest przepełniona. W sezonie, kiedy jest dużo kociąt, część kotów mieszka na wybiegu bez dostępu do pomieszczeń. Celem projektu jest poprawa ich warunków bytowania oraz zwiększenie prawdopodobieństwa adopcji.
Lokalizacja
Poziom zgłaszanego projektu:
ogólnomiejski
Lokalizacja projektu - ulica i nr / rejon ulic w Warszawie:
Schronisko na Paluchu
ul. Paluch 2, 02-147 Warszawa
ul. Paluch 2, 02-147 Warszawa
Lokalizacja na mapie:
Dane projektu
Skrócony opis projektu
Koty na Paluchu przebywają prawie CAŁY CZAS w klatkach. Kociarnia na Paluchu jest przepełniona. W sezonie, kiedy jest dużo kociąt, część kotów mieszka na wybiegu bez dostępu do pomieszczeń. Celem projektu jest poprawa ich warunków bytowania oraz zwiększenie prawdopodobieństwa adopcji.
Opis projektu
Projekt zakłada poprawę warunków bytowania kotów do czasu budowy nowej kociarni.
Projekt obejmuje:
1) zatrudnienie od marca 2023 roku osoby z podstawową znajomością kociej behawiorystyki. Osoba ta będzie odpowiedzialna za opiekę nad kotami przebywającymi poza klatkami i w klatkach w tym np.zabawę z kotami, przytulanie, obserwację zachowań kotów, głaskanie, czesanie, dbanie o redukcję bodźców wśród kotów, które są przestraszone, socjalizację z izolacją.
2) zakup wyposażenia kociarni oraz innych akcesoriów służących kotom m.in.:
- zabawek interaktywnych, m.in.: szyna do zabawy wraz z piłeczkami, wędki, pluszowe myszki, labirynt na karmę,
- drapaków,
- elementów poprawiających samopoczucie kotów (w tym feromonów do kontaktu lub preparatów uspokajających),
- podkładów higienicznych.
3) organizację kampanii promującej poszczególne koty do adopcji w spotach na ekranach w komunikacji miejskiej (autobusy, tramwaje i Koleje Mazowieckie) przez 6 miesięcy. W ciągu jednego miesiąca promowane będą 4 koty ze zdjęciami i krótkim opisem oraz jasną, czytelną i krótką informacją, gdzie się głosić, aby je adoptować. Dodatkowo w okresie, w którym najwięcej kotów trafia do Schroniska przeprowadzona zostanie kampania społeczna zachęcającą do adopcji kotów ze Schroniska. Grafiki zawisną na wiatach przystankowych usytuowanych w 50 najlepiej widocznych miejscach w Warszawie.Istotnym elementem jest przygotowanie graficzne kampanii na przystankach tak, by była ona atrakcyjna graficznie, profesjonalne i przyciągające uwagę. W związku z tym zadanie powinno być powierzone grafikowi kreatywnemu.
Wszystkie ww. elementy projektu (pkt. 1, 2 i 3) pracownicy schroniska odpowiedzialni za realizację projektu będą uzgadniać poszczególne etapy wykonania projektu z wolontariuszami „kocimi” Palucha, optymalnie podczas spotkań, rozmów, dialogu. Istotne jest, aby projekt został realizowany we współpracy z wolontariuszami, którzy będą mieli realną możliwość wypowiedzenia się w danej kwestii dotyczącej realizacji projektu.
Projekt obejmuje:
1) zatrudnienie od marca 2023 roku osoby z podstawową znajomością kociej behawiorystyki. Osoba ta będzie odpowiedzialna za opiekę nad kotami przebywającymi poza klatkami i w klatkach w tym np.zabawę z kotami, przytulanie, obserwację zachowań kotów, głaskanie, czesanie, dbanie o redukcję bodźców wśród kotów, które są przestraszone, socjalizację z izolacją.
2) zakup wyposażenia kociarni oraz innych akcesoriów służących kotom m.in.:
- zabawek interaktywnych, m.in.: szyna do zabawy wraz z piłeczkami, wędki, pluszowe myszki, labirynt na karmę,
- drapaków,
- elementów poprawiających samopoczucie kotów (w tym feromonów do kontaktu lub preparatów uspokajających),
- podkładów higienicznych.
3) organizację kampanii promującej poszczególne koty do adopcji w spotach na ekranach w komunikacji miejskiej (autobusy, tramwaje i Koleje Mazowieckie) przez 6 miesięcy. W ciągu jednego miesiąca promowane będą 4 koty ze zdjęciami i krótkim opisem oraz jasną, czytelną i krótką informacją, gdzie się głosić, aby je adoptować. Dodatkowo w okresie, w którym najwięcej kotów trafia do Schroniska przeprowadzona zostanie kampania społeczna zachęcającą do adopcji kotów ze Schroniska. Grafiki zawisną na wiatach przystankowych usytuowanych w 50 najlepiej widocznych miejscach w Warszawie.Istotnym elementem jest przygotowanie graficzne kampanii na przystankach tak, by była ona atrakcyjna graficznie, profesjonalne i przyciągające uwagę. W związku z tym zadanie powinno być powierzone grafikowi kreatywnemu.
Wszystkie ww. elementy projektu (pkt. 1, 2 i 3) pracownicy schroniska odpowiedzialni za realizację projektu będą uzgadniać poszczególne etapy wykonania projektu z wolontariuszami „kocimi” Palucha, optymalnie podczas spotkań, rozmów, dialogu. Istotne jest, aby projekt został realizowany we współpracy z wolontariuszami, którzy będą mieli realną możliwość wypowiedzenia się w danej kwestii dotyczącej realizacji projektu.
Projektowanie uniwersalne
Tak
Uzasadnienie realizacji projektu
Koty na Paluchu przebywają prawie CAŁY CZAS w klatkach. Celem projektu jest poprawa ich warunków bytowania oraz zwiększenie prawdopodobieństwa adopcji.
Charakterystyka
Kategoria tematyczna projektu
Potencjalni odbiorcy projektu
Kosztorys
Kosztorys realizacji projektu
1) zatrudnienie pracownika - 50 000 zł
2) zakup wyposażenia - 45 000 zł
3) kampania promocyjna - 46 000 zł
Całość projektu: 141 000 zł
2) zakup wyposażenia - 45 000 zł
3) kampania promocyjna - 46 000 zł
Całość projektu: 141 000 zł
Szacunkowy koszt realizacji projektu:
141 000,00 zł
Skutki realizacji (wypełnia pracownik Urzędu m.st. Warszawy)
Skutki realizacji
Poprawa warunków bytowania kotów w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Warszawie oraz zwiększenie prawdopodobieństwa ich adopcji.
Modyfikacje
24.01.2022 20:59
19.05.2022 14:00
26.05.2022 10:01
26.05.2022 10:09
26.05.2022 10:41
Co sądzisz o tym pomyśle?
Dodaj komentarzPoza tym wydział ochrony środowiska publikuje, żeby nie zabierać kotów wolno żyjących, bo są potrzebne do ochrony środowiska np. do łapania szczurów w mieście i nawet zbiera wolontariuszy, daje wolontariuszom darmową karmę dla tych wolno żyjących warszawskich kotów, żeby karmili te koty będące na wolności. Jakoś koty na wolności nie atakują ludzi na ulicy z głodu. Skąd są te koty tutaj skoro przyjęte są zdaje się kastrowane?
Nie dość, że w opisie dot. psów napisano ile wydało już miasto w tym roku na modernizację schroniska, w zeszłym roku poszło z głosowania 600 tys na rehabilitację psów, kiedy nawet Warszawiacy czekają po rok w kolejce na rehabilitację z NFZ, to jeszcze teraz dodatkowo 500 tys zł za to, że miasto już dało na remont kociarni, to są jeszcze wydatki z okazji otrzymania pieniędzy na remont kociarni. Ciężko się na te sumy patrzy. To schronisko to studnia bez dna i otchłań. Rozumiem, że są potrzeby, ale ta skala wydatków jest przerażająca.
Mam doświadczenie z kotami oraz wiem jak mają znajome mi osoby. Koty nawet jak mają co jeść w domu, to polują na ptaki. Widziałam jak same z siebie polowały na koniki polne, jakieś chrabąszcze, pająki i je zjadały. Mojemu koledze kot przynosił upolowane polne myszy do domu. Nie widziałam nigdy, żeby koty atakowały ludzi, tylko właśnie przymilają się do przechodniów, żeby dostać darmowe jedzenie. Znam kota, który chodził po domach jak domokrążca: śniadanie w jednym domu, obiad w drugim, noc gdzie indziej. Czasami nie wraca przez kilka dni, czyli coś gdzieś robi i nie potrzebuje stałego wsparcia. Jak koty mieszkają na parterze, to też wchodzą przez balkony do mieszkań sąsiadów i tam są głaskane albo karmione. Kotom najbardziej zależy na ciepłym noclegu oraz ochronie przed zimami. One nie są takie niesamodzielne i ułomne, że muszą przebywać w schronisku, bo się pokaleczą albo zdechną z głodu. Dodatkowo Wydział Ochrony Środowiska daje darmową karmę dla wolontariuszy np. w Parku Szczęśliwickim. Wydział Ochrony Środowiska prosi od lat na ekranach komunikacji miejskiej, żeby nie porywać kotów wolno żyjących w Warszawie, pewnie się rozmnażają, a ktoś znosi takie młode do tego schroniska gdzie są sterylizowane. Już nie wiem jak prościej można to komuś wytłumaczyć, że coś tu się głęboko nie zgadza. Miasto pewnie też miało swoje powody, żeby odmówić daniny na ten cel.