Usprawnienie ruchu rowerowego na Starym Mokotowie

Wprowadzenie kontra pasów rowerowych na ulicy Kraushara to jakaś abstrakcja i wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Tam nie ma gdzie tego zrobić, a sama ulica nadaje się do całkowitego remontu.
Należało by tam położyć nową nawierzchnię, fikcyjny od lat '70 chodnik, który nigdy nie spełniał swojej funkcji zmienić na parking równoległy zamiast tego co się tam dzieje czyli dewastacji zieleni i podwórka bloku przy Al Niepodległości 121. Wyremontować sąsiedni chodnik przy ww bloku od strony podwórza, a sam kontrapas zrobić od strony Osiedla Dąbrowskiego – budynek Kraushara 1, ograniczając parkowanie z lewej strony ulicy.
Organizowanie tam obecnie pasów rowerowych stworzy kolejną fikcję. Nawet jeśli powstaną, wątpliwe żeby spełniały swoją funkcję.

Pomysł jest super, jestem za tym by na większości ulic, nie tylko jednokierunkowych były wymalowane tory dla rowerów. Zastanawiam się jednak czy na wszytskich wymienionych ulicach jest możliwy do realizacji. Wiele z tych ulic jest wąskich; po dwóch stronach parkują samochody, a kierowcy często popisują się swoimi "doskonałymi" umiejętnościami parkowania i ciężko jest przejechać samochodom osobowym, nie wspominając już o ciężarowym. Gdzie miałby być ten tor dla rowerów? Zamiast miejsc parkingowych czy na środku jezdni?

Słuszny projekt, popieram!

Dwukierunkowa Chocimska wg Waszego projektu z BP2016 ma już chyba połączenie z placem Unii Lubelskiej: https://bp2016warszawa.zetwibo.pl/uploads/tasks/14267059550783.png

Ma czy nie ma? :)

Proszę przyjrzeć się projektowy: "Stary Mokotów: chodniki wolne od rowerów!" który ma być realizowany w tym roku. Wydaje mi się, że obejmuje on część ulicy wymienionych w tym projekcie.

https://bp2016warszawa.zetwibo.pl/taskPropose/2618

Projekt sluszny tylko tak jak zaznaczyla Iwona Kaim niektore ulice sa na tyle waskie np. Baluckiego, ze wymalowanie pasa rowerowego po prawej stronie jezdni bedzie raczej niemozliwe.

Zglosilam projekt przebudowy fragmentu ulicy Baluckiego (tego jednokierunkowego) w tzw. podworzec miejski (woonerf), gdzie rowerzysci beda mieli pierwszenstwo nad zmotoryzowanymi.

https://app.twojbudzet.um.warszawa.pl/2017/projekt/1850?user=

Jestem rowerzystką, która w sezonie codziennie dojeżdżający do pracy z Mokotowa na Ochotę dlatego bardzo zainteresował mnie ten projekt. Dzień w dzień wymyślam jak najsprawniej można przejechać od końca ścieżki rowerowej na Puławskiej do początku jej na ulicy Wołoskiej. Zwiedziłam już chyba wszystkie ulice jednokierunkowe w tym rejonie i powiem, że staram się z nich nie korzystać. Są wąskie, zastawione samochodami, często ktoś wyjeżdża/parkuje blokując ruch, kursują nimi samochody dostawcze, które tez się muszą gdzieś zatrzymać, kierowcą samochodów nie jest łatwo wyminąć rowerzystę itp. Omijam te ulice bo nie czuję się na nich bezpieczna, dlatego z mojej perspektywy projekt jest nietrafiony. Skoro obawiam się jechać po tych ulicach zgodnie z ruchem jazdy to tym bardziej nie pojadę nimi pod prąd.
Ponieważ zauważyłam, że podobne rozwiązania zostały zaproponowane dla innych dzielnic mam pytanie do autora projektu. Czy może podać pozytywny przykład zastosowania takiego rozwiązania w mieście Europejskim? Czy są dane świadczące o tym że takie rozwiązanie jest bezpieczne i funkcjonalne? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź
Pozdrawiam

Wprowadzenie kontra pasów rowerowych to super pomysł, jednak wiązałoby się to z ograniczeniem miejsc postojowych (mówię konkretnie o ulicy Dąbrowskiego pomiędzy Niepodległości, a Wołoską. Tak samo jest na Łowickiej). To chyba mało realne. Ta część Mokotowa cierpi na jakiś chroniczny brak miejsc parkingowych, a obszar ten to parkingowy dziki zachód. Już teraz jadąc Dąbrowskiego samochodem mam wrażenie, że biorę udział w slalomie. Sam pomysł jest świetny.